poniedziałek, 20 października 2014

Testy LOVI - butelka aktywne ssanie z nowym systemem odpowietrzania Super Vent

Jakiś czas temu testowaliśmy z Synkiem produkty Lovi - można o tym przeczytać tu i tu (w przygotowaniu również post dotyczący III paczki z Lovi).

Myślałam, że moja przygoda z testami dla Lovi dobiegła końca,
a tu miłe zaskoczenie.
Niecały miesiąc temu zgłosiła się do mnie Opiekunka Ambasadorek Lovi i zaproponowała mi przetestowanie butelek Aktywne Ssanie z nowym systemem odpowietrzania Super Vent. 
Ponieważ ich produkty lubię i się sprawdzają, z chęcią się zgodziłam i już po kilku dniach otrzymałam przesyłkę a w niej 2 butelki. 


Smoczek sprawdza się rewelacyjnie. W porównaniu do smoczków Lovi, które używaliśmy do tej pory, ten ma ulepszony podwójny system odpowietrzania. 



Trzeba pamiętać, żeby, jak z każdym smoczku z odpowietrzaniem, nie dokręcać go na siłę, tylko pozwolić systemowi pracować - a radzi sobie z tym wyśmienicie. Podczas picia mleka można zaobserwować malutkie pęcherzyki powietrza, dzięki czemu mam pewność, że owo powietrze nie dostaje się do brzuszka Wojtusia. System aktywnego ssania nadal się bardzo dobrze sprawdza.


Jeśli chodzi o plastik, z którego wykonana jest butelka, jest dobrej jakości. Podziałka. mimo że namalowana nie sprawia wrażenia jakby miała się zetrzeć. Jest kolorowa i bardzo wyraźna. 
Butelka świetnie leży w dłoni, wygodnie się ją trzyma i mnie, i Wojtkowi.



Jednakże, jeśli chodzi o butelki z firmy Lovi pod względem plastiku, moją faworytką jest butelka medical+. Tamten plastik jest tak idealnie przeźroczysty, że przypomina szkło.
Porównanie obu butelek

Podsumowując, butelka to bardzo dobry wybór i polecam ją Mamom karmiącym naturalnie - a tylko od czasu do czasu podającym swoje mleko w butelce , mieszanie i mlekiem modyfikowanym.

1 komentarz:

  1. Matko kochana jak ja bym chciała, żeby moje dziecko ssało jakąkolwiek butelkę. Ze smoczka dawno zrezygnowałam jednak butelka ułatwiłaby sprawę podczas upałów.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz się podzielić, tym co myślisz o tym wpisie, zapraszam do komentowania :)