Niecały miesiąc temu dostałam paczkę od Lovi z kolejnymi przedmiotami do testowania.
Sporo tego było bo 2 butelki Lovi medical mała i duża. Szczotka do butelek
oraz smoczki-uspakajacze. Dla mnie były wkładki laktacyjne.
oraz smoczki-uspakajacze. Dla mnie były wkładki laktacyjne.
Na początek Butelki
Wojtek pije z nich chętnie. Są ze świetnego tworzywa, które mimo kilkukrotnego gotowania nie przybrało mlecznej barwy, ale pozostało idealnie przeźroczyste.
Smoczki sprawują się bardzo dobrze, mają system aktywnego ssania, dzięki czemu mały nie odzwyczaja się od piersi. Dzięki systemowi odpowietrzania (taki rowek w obręczy smoczka) Mały nie łyka powietrza. Obie pasują do laktatora, o którym pisałam tutaj, a który, mimo że używam już 2 miesiące, nadal świetnie się sprawuje.
Smoczki
Wojtek od razu je polubił. Nie zaburzają odruchu ssania. Poza tym mają ciekawe wzory
- napisy I love mummy I love daddy. A że są w dwóch kolorach podaje je Synkowi zależnie od stroju - zawsze pasują :)
Szczotka do butelek
Szczotka ma nietypowy kształt - trochę jak szczotka do czyszczenia wc albo wielka szczoteczka do zębów. Ale dzięki temu wymywa wszystko dokładnie a woda nie chlapie naokoło.
Nie rysuje powierzchni butelek. Końcówka szczotki jest wykonana z gumy, i jest przystosowana do mycia smoczków, z czym sobie bardzo dobrze radzi :)
Wkładki laktacyjne
Aż w końcu wkładki laktacyjne. Opakowanie zawiera 40 szt.
Jestem z nich zadowolona połowicznie.
Plusy:
cienkie
oddychające
nie mają brzydkiego zapachu
higienicznie pakowane po jednej sztuce
Zarówno plusem jak i minusem jest ich wielkość
to największe wkładki laktacyjne jakie do tej pory używałam - co jest nie bez znaczenia przy rozmiarze miseczki E - ale przez to są bardziej podatne na zwijanie się
Minusem są napisy na wkładce (od strony kleju), które prześwitują przez biały stanik. Choć mój mąż twierdzi, że mało to widać, jednak ja jestem perfekcjonistką ;)
Mimo tej "wady" wkładki polecam
Ogólnie mówiąc i podsumowując ze wszystkich produktów jestem zadowolona
i wszystkie polecam :)