Już się przyzwyczaiłam do 3 godzinnego trybu nocnego.
Moje dziecię budzi się co 3 godziny. Przewijanie karmienie odpijanie sen i tak w kółko. W dzień zresztą podobnie tyle że zamiast snu ja jeszcze sprzątam gotuje itd.
Znalazłam niedawno taką grafikę
2 dni temu Wojtuś skończył już 3 tygodnie - jak ro szybko czas leci....
zgodzę się ze zdjęciem w 100% ;)
OdpowiedzUsuńOj, leci czas, leci. Nawet się nie obejrzymy, a kolejne latka zlecą i nasze malutkie istotki pójdą sobie w świat. Trzeba się cieszyć chwilami obecnymi, póki są wśród nas. :))
OdpowiedzUsuńBlog bardzo fajnie się zapowiada. Mogłaś kontynuować ten poprzedni (z szyciem) i pójść w "mamine różności". Na pewno będę zaglądała. :))
Edytka dzięki za rady :)
UsuńJednak na blogspot lepiej się pisze niż na bloxie to zostanę tutaj i najwyżej tu umieszczę kategorię z moimi tworkami.
Pozdrawiam
A.
hehe, dokładnie. Mąż wziął ostatnio synka na spacer, a ja wtedy posprzątałam, zrobiłam pranie, wyprasowałam to co wcześniej było wyprane, no i zrobiłam obiad... wrocili i mąż zapytał - I jak tam odpoczęłaś sobie pewnie, gdy nas nie było....
OdpowiedzUsuńno, odpoczynku po kokardy. ah ci mezowie
OdpowiedzUsuń